Dziś już muszę nadrobić zaległości i pochwalić się czymś co otrzymałam jakiś czas temu, co noszę z upodobaniem i co wzbudza zachwyt otoczenia...
Jakiś czas temu, po opublikowaniu przez Anię cudownych zawieszek z bzem w roli głównej, wkręciłam ją w małą wymiankę. Tak zauroczyły mnie te bzy, że nie mogłam nie zaproponować :)
Wisiorek w realu okazał się dużo ładniejszy niż na zdjęciach (choć na fotach Ani prezentuje się imponująco).
Urzekła mnie też niesamowita precyzja wykonania tych maleńkich kwiatuszków. Fotografia tego nie oddaje, ale najmniejsze kwiatki mają ok 1mm!!
W paczuszce była też niespodzianka dla mojej córci Jagody - maleńka wróżka na zielonym listku. Moja dziewczynka była i jest nadal zauroczona.
Ania otrzymała ode mnie moje małe dzieła makramowe, prezentowane tutaj.
Zachęcam do zaglądania na bloga Ani, bo to zdolna babka jest i robi bardzo fajne rzeczy z mas Fimo.
Ale mi to, wkręciłaś.... Sama chciałam ! Taka bransoletka to gratka dla mojej córci ! A wam jest ślicznie w tych wisiorkach i cieszę się z samego faktu, że ktoś je nosi... Dla mnie to jest wyróżnieniem, że te lata spędzone nad nimi (akurat... ! ) były docenione... :-)))))))) Napewno jeszcze nie raz się wymienimy coś czuję... ;-)
OdpowiedzUsuńOch, z pewnością Anno :)
UsuńA znam zdolniachę :)) też cudeńko bezikowe będę nosić, już za chwileczkę, już za momencik :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To super, bo są naprawdę śliczne :)
Usuńwiosenne uszczęśliwienie jeszcze milsze gdy w duecie...
OdpowiedzUsuńfaaajnie Wam, nie ma co, wisiorki jak malowanie...
DZIĘKI!!!!
UsuńPozdrawiamy :)