Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2014

BOJA

Dziś pragnę zaprezentować jeszcze jedną pracę, która inspirowana jest wyzwaniem  MARYNISTYCZNIE , stąd też charakterystyczna kolorystyka, budząca jednoznaczne skojarzenia... A że ostatnimi czasy mocno "lecę w kulki", tym razem postanowiłam wydziergać taką oto boję, którą można zakotwiczyć w ciekawej lekturze :) Kula wykonana jest z koralików Toho 11/0 i ma wymiar ok. 30 mm, ale pomimo dość pokaźnych rozmiarów prezentuje się bardzo efektownie, zwłaszcza gdy jest zakotwiczona w oceanie słów. Całości dopełnia marmur koralowy. Wzór zaczerpnęłam z przepastnych głębin netu... A że zapisałam go na dysku nie potrafię dziś podać adresu, przypuszczam, że pochodził z biseroka... Dla zainteresowanych zamieszczam również schemat. Wzór jest tak skonstruowany, że kula z każdej strony prezentuje się inaczej, stąd dość pokaźna ilość zdjęć, aby jak najlepiej zaprezentować tytułową boję. Jestem ciekawa czy Wam też podobają się kulki w takim wydaniu???

NA OKRĄGŁO...

...w ostatnim czasie "zaginęłam w akcji codzienności", stąd moje trochę przydługawe już milczenie. Zawalona byłam pracą i różnymi obowiązkami, które bardziej lub mniej niespodziewanie na mnie spadły... Ale to, że nie wstawiałam niczego nowego na bloga nie znaczy, że nie koralikowałam. Karuzela w mojej głowie nie przestaje się kręcić, więc czasami jak mnie dopadło to po nocach siedziałam z szydełkiem, żeby zagłuszyć głód tworzenia :) Dziś nadrabiając zaległości blogowe pragnę zaprezentować kolczyki i zawieszkę, którą wydziergałam już jakiś czas temu, a które to czekają cierpliwie na swoje pięć minut. Zestaw ten inspirowany był kolorystyką zaproponowaną w wyzwaniu  Szuflady , a tytuł wyzwania brzmi, tak jak tytuł mojego posta "NA OKRĄGŁO", dlatego wydziergany komplecik składa się z trzech kulek. Kuleczki powstały z koralików Toho 11/0, dlatego są dość duże, ale mnie to odpowiada. Kolczyki mają średnicę ok. 20 mm, natomiast zawieszka ok. 28 mm. Wzór jest moje

Konik na patyku - MINOGA

Pamiętacie Stefana ? Stefan jest pierwszym konikiem na patyku, w moim wykonaniu i oczywiście nie ostatnim. Dziś chcę Wam przedstawić Minogę, jego koleżankę, która została uszyta na wyzwanie Szuflady . Minoga jest oczywiście różowa, na życzenie mojej córci, ma fioletową grzywę, ozdobną uzdę wykończoną kwiatuszkami i dzwoneczkami. Głowa konia zamocowana jest na kiju bambusowym, który na dole ma filcowe kopytko, dzięki czemu nie rysuje podłogi. Wykrój narysowałam sama, na podstawie pluszaków Jagody - jak mnie korciło, żeby jednemu czy drugiemu głowę rozpruć, ale obyło się bez rękoczynów i tak oto dziś, po kilku próbach i poprawkach wykroju, prezentuje się Minoga. Dziś kiedy do Jagódki przychodzi koleżanka, obie księżniczki mają swoje rumaki i urządzają wyścigi.

Lecę w kulki...

O tak, zdecydowanie koralikowe kule wciągnęły mnie na dobre, dlatego przedstawiam wam kolejny naszyjnik z serii, tym razem w złocie i beżach, oprawionych w grafit połączony z czernią. Naszyjnik ten podobnie jak poprzednie ma już swą panią, z tą tylko różnicą, że ta pani jeszcze nie wie, że za chwilę stanie się jego szczęśliwą posiadaczką, ponieważ jest prezentem. Zrobiłam go dla mojej mamy, mam nadzieję, że jej się spodoba... Dopiero teraz mogę do niej pojechać, ponieważ w zeszłym tygodniu przez nasz dom przetoczył się nieżyt jelitowo-żołądkowy, poza tym dzieli nas znaczna odległość, wiec było to niemożliwe. Naszyjnik ten, podobnie jak makowy posiada magnetyczne zapięcie, ukryte pod listkami, a swą kolorystyka nasuwa mi skojarzenia ze złotymi tulipanami. Kto by pomyślał, takie zwykłe kuleczki, a takie pole dla wyobraźni... Ciekawe z czym wam się kojarzy??? Długość: ok. 57 cm