Przejdź do głównej zawartości

Lecę w kulki...

O tak, zdecydowanie koralikowe kule wciągnęły mnie na dobre, dlatego przedstawiam wam kolejny naszyjnik z serii, tym razem w złocie i beżach, oprawionych w grafit połączony z czernią.
Naszyjnik ten podobnie jak poprzednie ma już swą panią, z tą tylko różnicą, że ta pani jeszcze nie wie, że za chwilę stanie się jego szczęśliwą posiadaczką, ponieważ jest prezentem. Zrobiłam go dla mojej mamy, mam nadzieję, że jej się spodoba...
Dopiero teraz mogę do niej pojechać, ponieważ w zeszłym tygodniu przez nasz dom przetoczył się nieżyt jelitowo-żołądkowy, poza tym dzieli nas znaczna odległość, wiec było to niemożliwe.
Naszyjnik ten, podobnie jak makowy posiada magnetyczne zapięcie, ukryte pod listkami, a swą kolorystyka nasuwa mi skojarzenia ze złotymi tulipanami.
Kto by pomyślał, takie zwykłe kuleczki, a takie pole dla wyobraźni... Ciekawe z czym wam się kojarzy???

Długość: ok. 57 cm












Komentarze

  1. Widzę, że nie tylko u mnie szydełko w połączeniu z koralikami wywołuje uzależnienie ;-)
    Świetnie wyglądają te kulkowe naszyjniki i coraz mniej mi brakuje, żeby się samej za nie zabrać. Właściwie to tylko brak odpowiedniej ilości magatamek... Ale to da się naprawić :D
    Pozdrawiam cieplutko! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to prawda, szydełko + koraliki = uzależnienie ;) Mój mąż już od jakiegoś czasu powtarza, że na koralikowy odwyk musi mnie wysłać ;)
      To prawda, magatamek trochę schodzi.
      Dzięki Agatko :)
      Pozdrawiam!!

      Usuń
  2. Ten jest chyba mój ulubiony ze wszystkich tych kulkowych. Śliczności, aż zaczynam myśleć na zrobieniem sobie takiego, al wiem, że nie mam na razie czasu i nie powinnam próbować :)
    pozdrawiam,
    Agata
    www.inaurem.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Agatko!!! Spokojnie, za chwile oceny będą wystawione (a to tak szybko zleci) i czasu będziesz miała więcej, wtedy zrobisz niejeden taki naszyjnik :)

      Usuń
  3. Aniu, ja już nie wiem, który ładniejszy. Wszystkie przykuwają uwagę. Z trudem trzeba wzrok odrywać od tych Twoich zawijasów, zakrętasów koralikowych :) ... wraca się do oglądania z ogromną przyjemnością :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, dziękuję Kasiu :) Ciesze się bardzo.
      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  4. Zwariuję, to jest tak śliczne, Aniu, że brak mi słów.
    Kule, liście, wszystko - prze-przepiękne!!!
    Idę złapać oddech, bo mnie zatkało.
    Ściskam. Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu!! Mam nadzieję, że oddech wrócił i nie ma potrzeby reanimacji ;)
      Mojej mamie też się bardzo podoba - to był strzał w 10-tkę!!
      Pozdrowionka. Ania :)

      Usuń
  5. Co tu dużo pisać- to jest piękne i doskonałe! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepięknie wyszedł Ci ten naszyjnik, ja skończyłam na kulkowej bransoletce kawałek czasu temu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Kasiu za słowa uznania :)
    Ja właśnie dziergam, kulkową bransoletkę do jednego z tych naszyjników :)

    OdpowiedzUsuń
  8. skojarzeń mnóstwo - choćby kręcone balustrady secesyjnych komnat, spirala słynnego wszak DNA, ale też - już tak przez kolorystykę i ornament laurowy - z malarstwem, ściślej - z paniami w różnym wieku i różnej kondycji urodowej - ale zawsze w fantazyjnych strojach i dodatkach - można te malowidła kontemplować godzinami - jako i takie właśnie bijou... cudo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki!!! Podobają mi się Twoje skojarzenia :) ile w nich poezji...
      Pozdrawiam :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

BOJA

Dziś pragnę zaprezentować jeszcze jedną pracę, która inspirowana jest wyzwaniem  MARYNISTYCZNIE , stąd też charakterystyczna kolorystyka, budząca jednoznaczne skojarzenia... A że ostatnimi czasy mocno "lecę w kulki", tym razem postanowiłam wydziergać taką oto boję, którą można zakotwiczyć w ciekawej lekturze :) Kula wykonana jest z koralików Toho 11/0 i ma wymiar ok. 30 mm, ale pomimo dość pokaźnych rozmiarów prezentuje się bardzo efektownie, zwłaszcza gdy jest zakotwiczona w oceanie słów. Całości dopełnia marmur koralowy. Wzór zaczerpnęłam z przepastnych głębin netu... A że zapisałam go na dysku nie potrafię dziś podać adresu, przypuszczam, że pochodził z biseroka... Dla zainteresowanych zamieszczam również schemat. Wzór jest tak skonstruowany, że kula z każdej strony prezentuje się inaczej, stąd dość pokaźna ilość zdjęć, aby jak najlepiej zaprezentować tytułową boję. Jestem ciekawa czy Wam też podobają się kulki w takim wydaniu???

Gadzina

Są długie, zimne, oślizłe i przerażające - w ten sposób opisują węże osoby, które się ich boją. Brr... Ale znam też osobiście takich, którzy mają takiego pupila w domu, w dodatku w sypialni!!! Sama też je lubię, ale tylko oglądać w zoo, za szybą terrarium. I choć w wielu przypadkach wywołują raczej negatywne skojarzenia, a r zadko która kobieta chciałaby mieć takiego pieszczocha w domu,  to zachwycają swym ubarwieniem, bogactwem wzorów i kolorów. Dlatego wzory inspirowane skórą węża, już od dobrych kilku lat cieszą się niezmiennym powodzeniem, a panie z chęcią zakładają na siebie biżuterię inspirowaną jego motywami. Co prawda nie wiem jakie emocje wywołują węże w mojej stałej czytelniczce grażINCE, która poprosiła mnie o zrobienie bransoletki według wzoru pochodzącego z Chudibeads , ale jestem pewna, że z tym, który do niej trafi, zaprzyjaźni się na długo. Inka podała mi takie bogactwo kolorów, które lubi, że postanowiłam zrobić dwa gady, do wyboru, a że po drodze jeszcze coś

MAKOWE PĄKI - bransoleta

Oto kolejna praca, która w czerwcowe wieczory spędzała sen z mych powiek. Bransoleta ta stanowi komplet wraz z naszyjnikiem, który można zobaczyć tutaj . Zestaw powstał na specjalne zamówienie szóstej klasy i wiem, że sprawił wielką radość swej nowej właścicielce. Muszę przyznać, że dla mnie to też OGROMNA satysfakcja, kiedy dowiaduję się, że to co wychodzi spod mych rąk podoba się, sprawia przyjemność i cieszy oczy.