Pewnego, pięknego dnia buszując w necie znalazłam schemat jak zrobić naszyjnik z kulek koralikowych, który bardzo chciałam wypróbować, a że "zawalona" jestem różnymi projektami,odłożyłam to w czasie.
Tak się szczęśliwie złożyło, że pojawiło się też zapotrzebowanie na naszyjnik w kolorze czerwonym, w towarzystwie czerni (lubię takie zbiegi okoliczności). Postanowiłam, że wypróbuję te kuleczki właśnie w tej pracy, modyfikując nieco układ kolorystyczny i dostosowując go do swoich potrzeb. Wyplatając kolejne koraliki, coraz bardziej dochodziłam do wniosku, że powstające kuleczki przypominają rozkwitające pąki makowe. A że między czasie, w Kreatywnym Kufrze ogłoszono kolejne wyzwanie Foto - Inspiracja, w którym głównym motywem jest mak uwieczniony przez MrÓ, postanowiłam, że zgłoszę tę pracę, do tegoż wyzwania.
Maczki lśnią czerwoną satyną koralików Toho round frosted lt siam ruby 11/0 i czernią Toho round opaque jet 11/0, a matowa czerń, którą możemy zaobserwować na makowych pręcikach, to Toho magatama opaque-frosted jet 3 mm.
Prezentowany naszyjnik posiada zapięcie magnetyczne ukryte pod dwoma listkami, do stworzenia, których posiłkowałam się schematem Joli Kamieńskiej, też nieco zmienionym - wiem, że na zdjęciach tego nie widać - moje listki są troszkę większe i dłuższe.
Muszę przyznać, że naszyjnik przeszedł moje oczekiwania... A wam jak się podoba???
Długość naszyjnika: ok.54 cm.
Tak się szczęśliwie złożyło, że pojawiło się też zapotrzebowanie na naszyjnik w kolorze czerwonym, w towarzystwie czerni (lubię takie zbiegi okoliczności). Postanowiłam, że wypróbuję te kuleczki właśnie w tej pracy, modyfikując nieco układ kolorystyczny i dostosowując go do swoich potrzeb. Wyplatając kolejne koraliki, coraz bardziej dochodziłam do wniosku, że powstające kuleczki przypominają rozkwitające pąki makowe. A że między czasie, w Kreatywnym Kufrze ogłoszono kolejne wyzwanie Foto - Inspiracja, w którym głównym motywem jest mak uwieczniony przez MrÓ, postanowiłam, że zgłoszę tę pracę, do tegoż wyzwania.
Maczki lśnią czerwoną satyną koralików Toho round frosted lt siam ruby 11/0 i czernią Toho round opaque jet 11/0, a matowa czerń, którą możemy zaobserwować na makowych pręcikach, to Toho magatama opaque-frosted jet 3 mm.
Prezentowany naszyjnik posiada zapięcie magnetyczne ukryte pod dwoma listkami, do stworzenia, których posiłkowałam się schematem Joli Kamieńskiej, też nieco zmienionym - wiem, że na zdjęciach tego nie widać - moje listki są troszkę większe i dłuższe.
Muszę przyznać, że naszyjnik przeszedł moje oczekiwania... A wam jak się podoba???
Długość naszyjnika: ok.54 cm.
Aneczko, jestem pod wrażeniem estetyki pracy... Kolory śliczne i cieszę się, że bierzesz udział w wyzwaniu... A to sprytne zapięcie... I żeby je ukryć... Oj, jakas elegancka damessa będzie zachwycona tym naszyjnikiem! Że ci się chce tak nawlekać te mini koraliczki..... :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu!!! Ależ mi nasłodziłaś :)
UsuńUważaj, bo się przyzwyczaję i będę chciała więcej ;)
Ja też się cieszę, że razem stajemy w szranki, a zapięcie... coż, nie chciałam żeby psuło efekt. A z nawlekaniem różnie bywa... Czasami to są metry nawleczonych koralików, ale tak bardzo jestem ciekawa efektu końcowego, że muszę je w końcu nawlec i przerobić :)
A chcij! A ja już po miodek do sołtysa lecę ! Zapięcie mi podsunęło pomysł, jak i u siebie robiąc coś mogę, pomysłowo dać je z przodu... Dzięki za inspirację... A szranki są ekstra, lubimy, oj, lubimy... :-)
UsuńAniu, trafiłaś w sedno - miodek to jest coś co tygryski lubią najbardziej ;)
UsuńCieszę się ogromnie, że moje koraliki są inspiracja dla mas polimerowych :) kto by pomyślał :)
To prawda szranki lubimy - motywują i inspirują :)
O kurczę... Zachwycający naszyjnik! Brak słów po prostu :) Podziwiam!
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję :)
UsuńOj Ania, siedzę z otwartą buzią i wytrzeszczem gałek. No i zazdroszczę... i żałuję, że ja tak nie potrafię i wiem, że się tworzenia takich cudów nie nauczę. No w zachwyt mnie wprawiłaś i ja już nic więcej nie napiszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Z tego wszystkiego powodzenia zapomniałam życzyć ! :)
UsuńKasiu, może podwiązać buzię sznureczkiem, jeszcze jakiś robal Anny Żmudy wleci ;) Żartuję oczywiście :)
UsuńBARDZO dziękuję, za tak miłe słowa uznania. Cieszę się bardzo, że moja praca wprawia w taki zachwyt :) i nigdy nie mów nigdy - kto wie, może kiedyś jednak zaczniesz szydełkiem wymachiwać, jakby co służę pomocą :) to nic trudnego
Buzię dzisiaj podpieram rączkami, z obawy, że mi się ten opad szczęki utrwali... wtedy robaczki sobie gniazdko uwiją :) Kiedyś jakiś niezidentyfikowany owad wleciał mi do ucha, pokręcił się jakieś dziesięć minut. To, co w tym czasie się ze mną działo jest nie do opisania. Nikomu nie życzę.
UsuńAniu, ja bym rok przy tym siedziała i nie byłabym w stanie pojąć. Zacznę od najprostszych bransoletek, takich z dzieciną robionych. Szydełka różnej grubości, sznurki też...no przyznam, że zielona jestem.
Oj Kasiu, robal w uchu!!! Nawet tego sobie nie wyobrażam... Musiało być straszne...
UsuńKasiu jeżeli zechcesz działać w temacie bransoletek, naszyjników itp. z chęcią pomogę :) podeślę przydatne linki, a może nawet specjalnie dla ciebie jakiegoś tutka napiszę??? Kto wie??? Kiedyś na studiach, koleżance przygotowującej się do zaliczenia rys. technicznego tłumaczyłam przez telefon (żeby było ciekawie) jak się elipsę rysuje - dałam radę, ona też, bo zaliczyła :) tu byłyby do dyspozycji obrazki, więc byłoby łatwiej :)
Oj było straszne...wleciało nie wiadomo co, nie wiesz na jak długo, czujesz jak się porusza, nie wiesz czy ugryzie...no panika totalna. Długo po tym chodziłam z rozpuszczonymi włosami, żeby uniemożliwić wlot jakimś owadom.
UsuńAniu, będę wdzięczna za jakieś linki, wiesz dla takich mało kumatych, od podstaw ;), bo ja nawet nie wiem czy sznurki, czy żyłki, jakie igły...Chcę ten bon jakoś sensownie wykorzystać i z małą coś fajnego porobić :)
Aniu, gratuluję, to jest po prostu COŚ PRZEPIĘKNEGO!!!!!
OdpowiedzUsuńJejku, jak Ty zrobiłas te koralikowe kulki? Brak mi słów na określenie mojego podziwu.
Pomysłowe, piękne, a wykonanie? MARZENIE!
Pozdrawiam Cię cieplutko. Ania
Aniu, BARDZO DZIĘKUJĘ!!!
UsuńA kulki - wydziergałam na szydełku :) W poście jest link do strony, którą się inspirowałam, "Przepis" dostosowałam do swoich potrzeb i rozpisałam na kartce, jak tylko przepiszę na komputerze, mogę się podzielić i wrzucić na bloga :)
Pozdrawiam ciepło, Ania :)
Piękne te Twoje cudeńka! Dopracowane w każdym calu! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko :) Staram się jak mogę. Szczerze mówiąc mam fioła na punkcie precyzji wykonania...
UsuńTak jak ja! :D
UsuńPiękna praca, a te koralikowe zakrętaski wspaniałe. Dopracowany w każdym calu :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńOch, DZIĘKUJĘ BARDZO!!!
UsuńJest się czym chwalić, bo naszyjnik jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
DZIĘKUJĘ za słowa uznania :)
UsuńPozdrawiam również :)
Śliczny naszyjnik!
OdpowiedzUsuńZestawienie czerwieni z czernią jest zawsze na czasie, choć niektórym się "kojarzy", ale mnie się bardzo podoba. Kapitalny efekt dało tu też zastosowanie magatamek w spiralce sznura, chyba zmałpuję :)
A tak w ogóle to też jestem na etapie kulek szydełkowych i listków russian leafs :-D Właśnie idę robić im zdjęcia.
Na razie pozdrawiam i powodzenia w wyzwaniu! :)
Dzięki Agatko!!! Ja też bardzo lubię zestawienie czerwony - czarny, jest bardzo wyraziste i zmysłowe :)
UsuńCo do magatamek, no problem, małpuj sobie, ja też przecież podpatrzyłam :) A twoje listki bardzo ładne!!!
Jeszce raz dziękuję:)
Pozdrawiam ciepło :)
Z tym ustawieniem co Ci się wyświetlił ten komunikat u mnie, to sprawdzałam i nie wiem o co kaman, ale da sie dołączyć do obserwujących naciskając te dwa nałożone na siebie kwadraciki, zaraz obok " dołącz do tej witryny" Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJuż jest ok. Dzięki :)
Usuńfaktycznie, kuleczki przywodzą na myśl makowe pączki! fantastyczny pomysł (wykonanie rzecz jasna też ;) ), zdecydowanie mój faworyt w wyzwaniu!
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie!!!
UsuńA co do wyzwania - zobaczymy??? Czas pokaże :)
egzotyczna żmija wypełzła na biurko... pierwszorzędna modelka!
OdpowiedzUsuńświetnie do makowych klimatów pasuje ten mat koralików - niczym
rozsyp małych ziarenek pełnych snu...
Dzięki!!! Mnie też urzekł mat czerni :)
UsuńJest niezwykły....jeszcze nie widziałam takiego naszyjnika, coś pięknego. Ukryte zapięcie bardzo intrygujące i niezwykle estetyczne.
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak pozytywne komentarze i cieszę się, że podobają się Tobie moje prace :)
UsuńGenialny jest ten naszyjnik. Super pomysł z tym zapięciem.
OdpowiedzUsuń