Przejdź do głównej zawartości

W gołębniku...

...bo w takie właśnie miejsce zamieniła się moja pracownia w poprzedni weekend ;)
Zastanawiacie się dlaczego? Czy może zamierzam hodować gołębie??? Zdecydowanie NIE!!!
Ale gołębie w technice papier mache... to co innego...
Spokojne, a jednak pełne ekspresji, zatrzymane w ruchu, niczym w kadrze fotografa...
Takie właśnie są ptaki, które wyszły spod mych rąk.
Stadko liczące 14 gołębi wyfrunęło już z gniazda i mam wielką nadzieję, że z dumą stoi na straży pamięci, Jana Pawła II, w domach Tych, do których trafiły, w podziękowaniu za udział w projekcie upamiętniającym jego kanonizację.
W przeciwieństwie do pierwowzoru, który z chęcią uwiłby gniazdko, na przytulnej półce, w miłym, ciepłym domu, gołębie są biało-perłowe, delikatnie złocone.
A Wam, które bardziej się podobają??? W kolorze nocnego nieba, czy może te otulone złota mgłą???
Pozdrawiam ciepło i z niecierpliwością czekam na Wasze opinie :)









Komentarze

  1. piękne, ale nie można raczej powiedzieć, które są ładniejsze bo to całkiem inne ptaszki, te białe są takie spokojne, stonowane a ten ciemny ma swój urok, inny niż te, tamten wyglada jak z metalu te już tego "pierwiastka ciężkości" nie mają, oba wzory są do "schrupania" śliczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Edytko!!! Masz rację te ciemne są bardziej metalowe :)

      Usuń
  2. tak jak żywe gołębie omijam szeroookim łukiem -
    tak takiego stadka bym nie przepłoszyła ze swego
    parapetu - świetny materiał na różnego rodzaju sesje
    (a wśród lal zyskałyby bajkowego wymiaru wręcz)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do żywych gołębi - mam podobnie :)
      A co do sesji - nie pomyślałam o takim rozwiązaniu, a rzeczywiście mogłoby być ciekawie :)
      Niestety stadko rozfrunęło się po okolicy, ale jeżeli kiedyś przyjdzie mi robić podobne, możemy pomyśleć o takiej sesji :)

      Usuń
  3. można poznać technikę wykonania?
    bardzo piękne
    przy okazji , zapraszam do mnie ---> http://xpvulinkvx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czerwone korale

Witam wszystkich ciepło po dość dłuuuuuugiej nieobecności, podczas której zaległości się piętrzą, prac przybywa, tylko czasu wciąż mało... Dziś prezentuję komplet, który zapewne dobrze znacie, a który powstał dla Pani Teresy. W formie miał być taki jak komplet Maki , z tą różnicą, że miało być więcej czerwieni. A że naszyjnik w takiej postaci i kolorystyce nieodzownie kojarzy mi się z koralami, będącymi nieodłącznym elementem strojów ludowych, dlatego zgłaszam moje Czerwone Korale na wyzwanie Szuflady pt.: "Polski Folklor".  Komplet wykonany z koralików Toho 11/0 prezentuje się jak poniżej... Taki trochę uwspółcześniony folklor... :) Dziękuję za odwiedziny i do napisania :)

Na fali...

Nie będzie niczym nowym jak napiszę, że miewam ostatnio problem z okiełznaniem czasu, który niesfornie wymyka się spod kontroli... ... Dlatego dziś zaprezentuję bransoletkę makramową, którą wyplotłam już jakiś czas temu z błękitnego sznurka, tworząc falujące kształty, w które wkomponowałam koraliki toho 8/0 i marmur piaskowy. Taka forma bransoletki okazała się trudna do sfotografowania, ale ostatecznie wyszło chyba nienajgorzej... Pozdrawiam Was wiosennie :) Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :)

Testuję z Szufladą

Jakiś czas temu spotkało mnie ogromne wyróżnienie ze strony Szuflady , ponieważ zostałam wybrana spośród licznego grona utalentowanych osób do przetestowania owalnych szklanych imitacji kamieni szlachetnych od Coricamo . I choć gonitwa z czasem u mnie trwa nieustannie, to udało mi się wykonać kilka prac w technice makramy, która to stała się oprawą dla tych uroczych kryształków. Wszystkie szkiełka mają wymiar 12x10 mm, dlatego do wykonania poniższych prac użyłam cienkiego sznurka nylonowego (0,7 mm) i koralików Toho 11/0. A oto efekty mojej pracy, piszcie jak Wam się podobają, co myślicie o połączeniu takich szkiełek z makramą. Jako pierwszą prezentuje gotycką bransoletkę, z kryształkami w kolorze ametystu. Długość wraz z zapięciem: ok.21 cm, szerokość ok. 27 mm. A tak wyglądają kolczyki w minimalistycznej oprawie ze sznurka i koralików. Myślę, że w takiej wersji kryształki w kolorze rubinu prezentują się niezwykle uroczo. Długośc wraz z biglami 5,6 cm, w