Stworzenie zdecydowanie fantastyczne, niezwykłe, w dzisiejszej kulturze kojarzone z magią i czarami. Ale niektóre podania mówią, że były okrutne, bezlitosne i gwałtowne. Dopiero w obecności dziewicy stawały się łagodne i delikatne, a nawet zasypiały z głową na jej kolanach. Podobno w ten sposób myśliwi polowali na nie.
Jednakże dziś jednorożec kojarzy nam się głównie z bajkami dla dziewczynek. I taki jest właśnie ten, którego dziś prezentuję, ponieważ powstał dla chrześniaczki mojego męża, na urodzinki. Jednorożec ma piękną fioletową grzywę, a że jest to ulubiony kolor Mai, więc nie mogło być inaczej :) Z tego też powodu zgłaszam go do wyzwania w Szufladzie FIOLETY.
Wisior zawieszony został na czarnym sznurku poliamidowym.
Pomysł zaczerpnięty z netu, oczywiście trochę zmieniony przeze mnie. Dla zainteresowanych zamieszczam na końcu schemat, który różni się od gotowego wisiorka gęstością grzywy.
Pozdrawiam Was ciepło i dziękuję za poświęcony mi czas, a także każde konstruktywne słowo :)
Śliczny. Sama również uwielbiam fiolet zaraz po czerwonym i turkusie :)). Obdarowana z pewnością się ucieszy z prezentu.
OdpowiedzUsuńDzięki Beatko :)
UsuńOj tak, Maja bardzo się ucieszyła, na dowód czego cały czas chodzi z wisiorkiem na szyi. Gdyby mogła spałaby z nim :)
jaki słodki <3 za fioletem nie przepadam ale jednorożec mnie urzekł po prostu :3
OdpowiedzUsuńDzięki!!! To ta magia jednorożców ;)
UsuńDziękuję Edzia :)
OdpowiedzUsuńJednorożca nie można nie lubić, myślę, ze radość z prezentu będzie wielka, mam nadzieję, że z wyróżnienia również :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) To prawda nie da się nie lubić!! A Majeczka była zachwycona jednorożcem :)
UsuńCo do wyróżnienia - czas pokaże... Swoją drogą, Wasze słowa uznania, są już jak wyróżnienie :)
przypomniał mi się koń, którego wyrabiałam
OdpowiedzUsuńna warsztatach gobelinowych - też grzywę
miał dłuuugą a okazałą...
koralikowe stworzenie ujmujące serca...
Oj ujmują :) Jej!! robiłaś konia z gobelinu??? Można go gdzieś zobaczyć??? Jestem strasznie ciekawa.
Usuńprace nieletnich zostały w warsztatach PKiN, podobnie jak inne wytwory
Usuńnaszych rąk - od świata malowanego pędzlem, poprzez rzeźby wtedy pewnie nieporadne - po wielokolorowe odbitki z linoleum, wyryte ostrymi dłutami...
a w domku "po godzinach" dużo rysowałam grafik oraz wywijałam
szydełkiem i drutami ale i haftowałam ;D
po części wracam powolutku do mej jakże ręcznej działalności - troszkę
maluję na płótnach do domku, czasami koralikuję dla się i znajomych,
nadaję kształty w modelinie (teraz przy butach dla tonnerek bardzo mi
się przyda ta umiejętność) - ale najbardziej brakuje mi właśnie tkania :(((
Wyszedł świetnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńO jaki fajny, super wyszedł, zauroczył mnie całkowicie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jednorożec tak mają, że urokliwe z nich stworzenia :)
UsuńAleż cudny
OdpowiedzUsuńCudnie dziękuję Diano :)
UsuńJak bajkowy, które oglądało ostatnio moje dziecko. Jednorożce to magiczne stworzenia i udało Ci się to właśnie pokazać Aniu.
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko :) Cieszę się, że tak uważasz, bo to znaczy, że cel został osiągnięty :)
UsuńJa chyba zapomniałam napisać i tutaj że jest śliczny twój wisiorek :) Zapraszam również do mnie po wyróżnienie bo nie mogłam się oprzec uwielbiam twoje rzeczy :) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń