Przejdź do głównej zawartości

Turkusowa Magia

Święta już dawno za nami, Nowy Rok w ferworze codziennych zdarzeń, też wydaje się odległy...
A ja mam TAAAAAKIE zaległości w publikowaniu moich prac, że chwytam się za głowę i zastanawiam od czego zacząć??? Najlepiej od początku???
No to zaczynamy!!!

Dziś zaprezentuję Wam bransoletkę ze szczypta magii, która powstała dla Sylwii znanej z Uroczyska Luny, wykonaną w technice makramy połączonej z turkusami i koralikami Toho w kolorze brązów.
Zastanawiacie się dlaczego ze szczyptą magii???
Otóż, turkusy były uważane przez starożytnych Egipcjan za magiczne i święte, dlatego używano ich do wykonania ochronnych i uleczających amuletów. 
Aztekowie wierzyli, że są to skamieniałe łzy bogini nieba (w sam raz dla Luny), a w Tybecie turkus uważany jest za kamień narodowy, gdzie jako talizman przynosi posiadaczowi zdrowie, bogactwo, a także ochronę przed złą energią.
Różne podania mówią też o tym, iż turkus poza ochroną obdarza pogodą umysłu, opanowaniem i siłą psychiczną, chroni przed przeciwnościami losu.
Biorąc to wszystko pod uwagę, mam nadzieję, że dla Sylwii bransoletka ta okaże się czymś w rodzaju amuletu naładowanego pozytywną energią, zwłaszcza, że podczas tworzenia jej starałam się wpleść w jej sznureczki wszystkie pozytywne emocje jakie mi towarzyszyły.










Na koniec chcę się pochwalić wyróżnieniem, jakie jakiś czas temu otrzymała moja córcia Jagoda w wyzwaniu dla Małych Szufladek pt. "Choinka" organizowanym przez Szufladę.




A już niebawem zaległości ciąg dalszy... ;)









Komentarze

  1. Uwielbiam patrzeć na twoje dzieła z makramy śliczne połączenie kolorów ,piękny prezent :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenko, jest mi niezmiernie miło :)
      Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Po pierwsze gratuluję wyróżnienia dla Jagódki!
    A po drugie: bransoletka jest cudna, ta makrama! i turkusy (moje ulubione kamyki)! Jestem zachwycona! :) I podoba mi się jak rozwiązałaś temat zabezpieczenia końcówek sznurków. Muszę przyznać, że to zawsze sprawiało mi największy dylemat, a pomysł z wklejeniem w końcówkę jest genialny w swej prostocie :)
    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agatko w imieniu Jagódki :)
      I ja też dziękuję za tyle miłych słów :) A co do wklejania końcówek, praktykuję to rozwiązanie od dawna i muszę przyznać, że świetnie się sprawdza :)
      Pozdarwiam Ciepło :)

      Usuń
  3. Hej! Miło znów widzieć Twoje prace :)
    Śliczna bransoletka, strasznie lubię turkusowy kolor...
    Gratulacje dla Córki. Choinki warte wyróżnienia :)
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Gosiu :)
      Tak już mam, że czasami zdarza mi się zaginąć w akcji, ale z ogromną przyjemnością znów wracam do pisania i publikowania. Miło wiedzeć, że ktoś czeka na kolejne prace :) to mobilizuje :)
      I dziękuję w imieniu Jagódki, która bardzo przeżywała udział w konkursie :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Gratuluję wyróżnienia dla Jagódki :) to zdolna dziewczyna o czym miałam przyjemność dowiedzieć się przy wspólnej pracy na WOŚP dziecięcy z resztą Wojtek też super zdolny chłopak :) a co do bransoletki to powiem szczerze jest ona niesamowita, cudnie wykonana w technice, która dla mnie stanowi magię. A do tego z tymi kamieniami danymi przez ciebie to już po prostu cudo <3 za które ci Aniu bardzo bardzo z całego mego serca dziękuję <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Sylwiuś w imieniu Jagódki :) Cieszy się dziewcze bardzo kiedy czytam jej kolejne gratulacje :) Twoje dzieci też zdolne, ale tak już chyba jest, że jak mamc coś dłubie, to dzieciaki siłą rzeczy też :)
      Kochana cieszę się, że bransoletka podoba się Tobie :) A co do makramy, to faktycznie nie stanowi ona dla mnie problemu, w przeciwieństwie do sutaszu w którym Ty wymiatasz :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Śliczna bransoletka. Pięknie dobrane kolory koralików. A ta plecionka taka równiusieńka ... No cudo po prostu. Makrama coraz bardziej mi się podoba i jak patrzę na takie śliczne biżutki to aż mnie podrywa żeby brać się za sznurki. Gratulacje dla Jagódki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie :)
      I dziękuję w imieniu Jagódki :)
      A co do makramy, tkwi ona jeszcze w naszej świadomości jako technika, którą wykonywały kobiety w kołach gospodyń wiejskich z sznórków konopnych, a przy użyciu odpowiednich materiałów może stać się piekną i elegancką biżuterią.
      Gorąco polecam sznureczki!!!

      Usuń
  6. Ale cudna ta bransa, oczu nie mogę oderwać!

    OdpowiedzUsuń
  7. jest cudowna, uwieelbiam takie kolory:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny wzór :) Kolory bajeczne :) Aż miło popatrzeć na tak śliczną bransoletkę :) Serdeczne gratulacje dla Twojej córci :) :) Pozdrawiam Cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie również się podoba! Piękna bransoletka :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

BOJA

Dziś pragnę zaprezentować jeszcze jedną pracę, która inspirowana jest wyzwaniem  MARYNISTYCZNIE , stąd też charakterystyczna kolorystyka, budząca jednoznaczne skojarzenia... A że ostatnimi czasy mocno "lecę w kulki", tym razem postanowiłam wydziergać taką oto boję, którą można zakotwiczyć w ciekawej lekturze :) Kula wykonana jest z koralików Toho 11/0 i ma wymiar ok. 30 mm, ale pomimo dość pokaźnych rozmiarów prezentuje się bardzo efektownie, zwłaszcza gdy jest zakotwiczona w oceanie słów. Całości dopełnia marmur koralowy. Wzór zaczerpnęłam z przepastnych głębin netu... A że zapisałam go na dysku nie potrafię dziś podać adresu, przypuszczam, że pochodził z biseroka... Dla zainteresowanych zamieszczam również schemat. Wzór jest tak skonstruowany, że kula z każdej strony prezentuje się inaczej, stąd dość pokaźna ilość zdjęć, aby jak najlepiej zaprezentować tytułową boję. Jestem ciekawa czy Wam też podobają się kulki w takim wydaniu??? ...

Gadzina

Są długie, zimne, oślizłe i przerażające - w ten sposób opisują węże osoby, które się ich boją. Brr... Ale znam też osobiście takich, którzy mają takiego pupila w domu, w dodatku w sypialni!!! Sama też je lubię, ale tylko oglądać w zoo, za szybą terrarium. I choć w wielu przypadkach wywołują raczej negatywne skojarzenia, a r zadko która kobieta chciałaby mieć takiego pieszczocha w domu,  to zachwycają swym ubarwieniem, bogactwem wzorów i kolorów. Dlatego wzory inspirowane skórą węża, już od dobrych kilku lat cieszą się niezmiennym powodzeniem, a panie z chęcią zakładają na siebie biżuterię inspirowaną jego motywami. Co prawda nie wiem jakie emocje wywołują węże w mojej stałej czytelniczce grażINCE, która poprosiła mnie o zrobienie bransoletki według wzoru pochodzącego z Chudibeads , ale jestem pewna, że z tym, który do niej trafi, zaprzyjaźni się na długo. Inka podała mi takie bogactwo kolorów, które lubi, że postanowiłam z...

Czerwone korale

Witam wszystkich ciepło po dość dłuuuuuugiej nieobecności, podczas której zaległości się piętrzą, prac przybywa, tylko czasu wciąż mało... Dziś prezentuję komplet, który zapewne dobrze znacie, a który powstał dla Pani Teresy. W formie miał być taki jak komplet Maki , z tą różnicą, że miało być więcej czerwieni. A że naszyjnik w takiej postaci i kolorystyce nieodzownie kojarzy mi się z koralami, będącymi nieodłącznym elementem strojów ludowych, dlatego zgłaszam moje Czerwone Korale na wyzwanie Szuflady pt.: "Polski Folklor".  Komplet wykonany z koralików Toho 11/0 prezentuje się jak poniżej... Taki trochę uwspółcześniony folklor... :) Dziękuję za odwiedziny i do napisania :)