Dziś przeniesiemy się w świat dziecięcej fantazji i marzeń, a jak wiadomo marzenia dzieci w szczególny sposób napędzane są przez reklamy, zwłaszcza w okresie przedświątecznym... A hasło "ja bym chciała" słychać co chwilę, aż do znudzenia. Wtedy też marzenia zmieniają się w niezdrową chęć posiadania. Nawet nie wyobrażam sobie jak pojemne musiałyby być nasze portfele, żeby spełnić te zachcianki!!
W ramach edukacji mojej córki, żeby pokazać jej, że aby mieć super zabawkę, niekoniecznie trzeba od razu biec do sklepu, robimy coś własnoręcznie, właściwie z niczego i mamy z tego ogromną frajdę. Dodatkowy atut takiej sytuacji polega na tym, że otrzymujemy przedmiot jedyny w swoim rodzaju, niepowtarzalny, unikatowy.
A że wyobraźnia dziecka jest nieograniczona i nieposkromiona, tym wyżej postawiona poprzeczka, zwłaszcza kiedy dziecko życzy sobie domek dla kucyków Filly.
I tak oto powstała poniżej prezentowana rezydencja, wykonana z butelki po płynie do płukania tkanin, gazet i kleju.
Jagoda na każdym etapie pracy dzielnie mi towarzyszyła i pomagała, właściwie pracowała razem ze mną - ja tylko czuwałam i wygładzałam gdzie się dało, aby ostateczny efekt był jak najlepszy. Domek oczywiście jest w kolorze różowym - ulubionym mojej córki :)
Butelka oklejona i pomalowana na biało, przygotowana do położenia koloru
A tutaj już gotowy produkt - pomalowany i polakierowany
Ja niedawno robiłam domki z pudełek po mleku. Trzeba być pomysłowym!!!
OdpowiedzUsuńTo prawda :) a z kartonów po mleku też robiliśmy jakiś czas temu:)
UsuńGratuluję pomysłu bo wykonanie jest bardzo staranne i ozdobne, super zabawka. Moje dzieci najlepszą zabawę miały w kartonowym pudle które przywlekliśmy przy okazji zakupu odkurzacza, ileż było zabawy ....domek, rakieta, samochód, łódka, sklepik, teatrzyk, szafa magika tylko tyle pamiętam ale było znacznie więcej. Babcia uznała że żałujemy dzieciom na domek i kupiła rozkładany namiocik ale i tak pudełka wiodły prym :)
OdpowiedzUsuńDzięki!! Wiem coś na ten temat... Kartony RZĄDZĄ :)
Usuń