Przejdź do głównej zawartości

Lazurowy wąż

Taki oto wąż, a może raczej żmija zygzakowata chodziła za mną (a raczej pełzała) odkąd zobaczyłam niesamowity wzór na Chudibeads, ale zniechęcała mnie świadomość żmudnego nawlekania koralików... W końcu się przemogłam i udało się tego gada wyhodować.
Naszyjnik wykonany jest metodą ukośnikową, na 14 koralików w rzędzie z koralików Toho w rozmiarze 11/o.
Średnica: 1,3 mm, długość: ok. 51 cm z zapięciem.







Komentarze

  1. Wspaniały naszyjnik! Też za mną pełza jakiś gadzi motyw... :)))

    PS. Jeśli nie masz absolutnej potrzeby posiadania na blogu weryfikacji obrazkowej, to ją wyłącz, bo utrudnia komentowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swoją drogą gadzie motywy bardzo mi się podobają, na mnie czekają kolejne dwa wężowe projekty do realizacji, ale to pewnie trochę potrwa...

      Usuń
  2. Nefryt, bardzo dziękuję za pozytywne komentarze, to bardzo budujące :)
    Dzięki również za radę odnośnie weryfikacji obrazkowej (wyłączyłam) - jak zapewne zauważyłaś to moje początki w prowadzeniu bloga i jeszcze nie wszystko ogarniam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Efekt wart każdej poświęconej na niego godziny, minuty i sekundy. Jestem zachwycona, mimo że wiele razy widziałam już podobne wzory u innych, to Twój jakoś bardziej mnie urzeka.
    pozdrawiam,
    Agata
    www.inaurem.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agato za opinię :) Po tak miłych słowach chyba będę musiała w końcu wziąć się za kolejne gadziny, które czekają na dysku na realizację.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Jejku jakie piękne, jestem pod wrażeniem ile tu trzeba cierpliwości żeby pleść sznury szydełkowo-koralikowe, a ten jest wyjątkowy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję!!! Faktycznie pracochłonne i wymagające cierpliwości zajęcie... ale ile satysfakcji, kiedy widzi się efekt końcowy :)

      Usuń
  5. bardo żmijowy ma charakter... co nie zmienia faktu że jest piękna.

    OdpowiedzUsuń
  6. gadzina mnie urzekła na 102! mogłybyśmy się zaprzyjaźnić pomimo różnic międzygatunkowych - czy jest na sprzedaż, chyba, że to obiekt chroniony? jakby co - poproszę o kontakt blogowy !!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

BOJA

Dziś pragnę zaprezentować jeszcze jedną pracę, która inspirowana jest wyzwaniem  MARYNISTYCZNIE , stąd też charakterystyczna kolorystyka, budząca jednoznaczne skojarzenia... A że ostatnimi czasy mocno "lecę w kulki", tym razem postanowiłam wydziergać taką oto boję, którą można zakotwiczyć w ciekawej lekturze :) Kula wykonana jest z koralików Toho 11/0 i ma wymiar ok. 30 mm, ale pomimo dość pokaźnych rozmiarów prezentuje się bardzo efektownie, zwłaszcza gdy jest zakotwiczona w oceanie słów. Całości dopełnia marmur koralowy. Wzór zaczerpnęłam z przepastnych głębin netu... A że zapisałam go na dysku nie potrafię dziś podać adresu, przypuszczam, że pochodził z biseroka... Dla zainteresowanych zamieszczam również schemat. Wzór jest tak skonstruowany, że kula z każdej strony prezentuje się inaczej, stąd dość pokaźna ilość zdjęć, aby jak najlepiej zaprezentować tytułową boję. Jestem ciekawa czy Wam też podobają się kulki w takim wydaniu???

Gadzina

Są długie, zimne, oślizłe i przerażające - w ten sposób opisują węże osoby, które się ich boją. Brr... Ale znam też osobiście takich, którzy mają takiego pupila w domu, w dodatku w sypialni!!! Sama też je lubię, ale tylko oglądać w zoo, za szybą terrarium. I choć w wielu przypadkach wywołują raczej negatywne skojarzenia, a r zadko która kobieta chciałaby mieć takiego pieszczocha w domu,  to zachwycają swym ubarwieniem, bogactwem wzorów i kolorów. Dlatego wzory inspirowane skórą węża, już od dobrych kilku lat cieszą się niezmiennym powodzeniem, a panie z chęcią zakładają na siebie biżuterię inspirowaną jego motywami. Co prawda nie wiem jakie emocje wywołują węże w mojej stałej czytelniczce grażINCE, która poprosiła mnie o zrobienie bransoletki według wzoru pochodzącego z Chudibeads , ale jestem pewna, że z tym, który do niej trafi, zaprzyjaźni się na długo. Inka podała mi takie bogactwo kolorów, które lubi, że postanowiłam zrobić dwa gady, do wyboru, a że po drodze jeszcze coś

MAKOWE PĄKI - bransoleta

Oto kolejna praca, która w czerwcowe wieczory spędzała sen z mych powiek. Bransoleta ta stanowi komplet wraz z naszyjnikiem, który można zobaczyć tutaj . Zestaw powstał na specjalne zamówienie szóstej klasy i wiem, że sprawił wielką radość swej nowej właścicielce. Muszę przyznać, że dla mnie to też OGROMNA satysfakcja, kiedy dowiaduję się, że to co wychodzi spod mych rąk podoba się, sprawia przyjemność i cieszy oczy.