Przejdź do głównej zawartości

Złoto w morskiej toni

Kilka ostatnich dni wraz z dziećmi spędziłam u moich rodziców, dzięki czemu dziadkowie mieli okazję nacieszyć się wnukami.
Pojechaliśmy ze wsi na wieś :)
Oczywiście  pudło pełne koralików pojechało z nami, dzięki czemu wydziergałam w tym czasie kilka kulek.
Dziś prezentuję parę kuleczek z których powstały piękne kolczyki w kolorze morskiej toni, w której zatonął złoty skarb.
Wzór jest mojego autorstwa. Poniżej zamieszczam schemat dla zainteresowanych.
I choć miałam tego nie robić, (bo takie kuleczki, to żadna nadzwyczajna forma, choć ponadczasowa) kolczyki zgłaszam do wyzwania Szuflady.
Co tam, skoro jestem już w domu i mam jeszcze niespełna dwie godzinki...









Komentarze

  1. Bardzo bardzo ładne :) muszę się skusić i w końcu spróbować dzierganych kulek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Polecam, spróbuj koniecznie. Jak zaczniesz nie będziesz mogła przestać :)

      Usuń
  2. Super są! Ja dzisiaj zrobiłam swoją pierwszą kulkę szydełkową i dopiero teraz potrafię w pełni docenić trud blogowych koleżanek! To nie jest takie łatwe na jakie wygląda, ale jest piękne więc warto dziergać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki!!! Pierwsza kulka zawsze najgorsza :)
      Ja zaczęłam dzierganie kulek od naszyjników. Co tam, jak już to na głęboką wodę ;)
      Mam nadzieję wkrótce zobaczyć twoje kulkowe dzieło :)

      Usuń
  3. Zaraz zaraz, bo czegoś nie doczytałam, albo nie skumałam. Tę kuleczkę szyje się igłą, czy tak? Ostatnio pojawił się też tutorial na kulkę szydełkową dlatego już zdurniałam dokumentnie. Poproszę mnie oświecić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prezentowane przeze mnie kuleczki są wydziergane na szydełku. Ale owszem można też podobne kuleczki uszyć przy pomocy igły.

      Usuń
  4. Są bardzo eleganckie i pięknie uszyte. Pozwolisz że niezręcznie zapytam szyjesz je z takich trapezów jak na schemacie czy jest to miara na konkretna wielkość koralika, a może wnętrze jest czymś wypchane oświeć mnie proszę bo jakoś mi to umyka ...
    A w wyzwaniu życzę powodzenia :)
    Pozdrawiam ciepluchno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Monia!!
      A kuleczki są wydziergane na szydełku. Prezentowany schemat czyta się jak książkę od lewej do prawej, każdy rząd to jeden wers :) W pierwszym rzędzie przerabiamy 8 koralików, w następnym 12, czyli dodajemy 4 koraliki itd. jak na schemacie... A w środku jest koralik drewniany, który nadaje kształt kulce. Konkretny wzór, odpowiada konkretnej miarze koralika drewnianego. Oczywiście wielkość powstałej kulki zależy też od wielkości koralików, jakich używamy do dziergania 2 mm lub 1 mm.
      W sierpniu będę bardziej stacjonarna, więc postaram się zebrać zdobytą przeze mnie wiedzę i doświadczenia w jakiś tutorial może :)

      Usuń
    2. Dziękuje za odpowiedź może spróbuję Twojej metody czasem muszę odpocząć od lepienia ;)

      Usuń
  5. balony podróżników zahaczyły o falę surfera?
    kulki intrygują - jak pomyślę o formacie kuli, wielkości koralików i wkładzie pracy - niedowierzam oczom mym ale - szczerze podziwiam...
    powodzenia i ja życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Mogą być balony podróżników... podoba mi się takie skojarzenie :) wszystko jest kwestią wyobraźni...

      Usuń
  6. Wow piękny wzó zrobiłaś. Ja jak siedziałam z tym magicznym programem to nic ciekawego nie wymodziłam.
    Powodzenia w wyzwaniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie :)
      Tak się składa, że wzór powstał w adobe illustrator, ponieważ będąc u rodziców nie zawsze miałam dostęp do mojego komputera (np. kiedy syn grał), a nie zawsze chciało mi się czekać aż skończy...

      Usuń
  7. Piękne, jak zawsze, powodzonka!^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyglądają przepięknie :) Bardzo elegancko...
    Zazdroszczę umiejętności :)
    Pozdrawiam i życzę powodzenia w wyzwaniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!!! Co do umiejętności każdy z nas ma inne, dzięki temu mamy co podziwiać :)

      Usuń
  9. Och, jakie cuda, niesamowite, przepiękne, prześliczne, nie do wiary, ze takie śliczności można zrobić. Trzymam kciuki, baaaaardzo mocno!

    OdpowiedzUsuń
  10. Orientalne... I ślicznie pasują kolory...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

BOJA

Dziś pragnę zaprezentować jeszcze jedną pracę, która inspirowana jest wyzwaniem  MARYNISTYCZNIE , stąd też charakterystyczna kolorystyka, budząca jednoznaczne skojarzenia... A że ostatnimi czasy mocno "lecę w kulki", tym razem postanowiłam wydziergać taką oto boję, którą można zakotwiczyć w ciekawej lekturze :) Kula wykonana jest z koralików Toho 11/0 i ma wymiar ok. 30 mm, ale pomimo dość pokaźnych rozmiarów prezentuje się bardzo efektownie, zwłaszcza gdy jest zakotwiczona w oceanie słów. Całości dopełnia marmur koralowy. Wzór zaczerpnęłam z przepastnych głębin netu... A że zapisałam go na dysku nie potrafię dziś podać adresu, przypuszczam, że pochodził z biseroka... Dla zainteresowanych zamieszczam również schemat. Wzór jest tak skonstruowany, że kula z każdej strony prezentuje się inaczej, stąd dość pokaźna ilość zdjęć, aby jak najlepiej zaprezentować tytułową boję. Jestem ciekawa czy Wam też podobają się kulki w takim wydaniu???

Gadzina

Są długie, zimne, oślizłe i przerażające - w ten sposób opisują węże osoby, które się ich boją. Brr... Ale znam też osobiście takich, którzy mają takiego pupila w domu, w dodatku w sypialni!!! Sama też je lubię, ale tylko oglądać w zoo, za szybą terrarium. I choć w wielu przypadkach wywołują raczej negatywne skojarzenia, a r zadko która kobieta chciałaby mieć takiego pieszczocha w domu,  to zachwycają swym ubarwieniem, bogactwem wzorów i kolorów. Dlatego wzory inspirowane skórą węża, już od dobrych kilku lat cieszą się niezmiennym powodzeniem, a panie z chęcią zakładają na siebie biżuterię inspirowaną jego motywami. Co prawda nie wiem jakie emocje wywołują węże w mojej stałej czytelniczce grażINCE, która poprosiła mnie o zrobienie bransoletki według wzoru pochodzącego z Chudibeads , ale jestem pewna, że z tym, który do niej trafi, zaprzyjaźni się na długo. Inka podała mi takie bogactwo kolorów, które lubi, że postanowiłam zrobić dwa gady, do wyboru, a że po drodze jeszcze coś

MAKOWE PĄKI - bransoleta

Oto kolejna praca, która w czerwcowe wieczory spędzała sen z mych powiek. Bransoleta ta stanowi komplet wraz z naszyjnikiem, który można zobaczyć tutaj . Zestaw powstał na specjalne zamówienie szóstej klasy i wiem, że sprawił wielką radość swej nowej właścicielce. Muszę przyznać, że dla mnie to też OGROMNA satysfakcja, kiedy dowiaduję się, że to co wychodzi spod mych rąk podoba się, sprawia przyjemność i cieszy oczy.